Nowe ze starego

Moja pracownia pęka w szwach ,piwnica nasza i córki też ,magazyn u M zawalony i już nawet u kolegi w garażu są moje starocie.Kiedy ja im dam nowe życie? Powolutku mi to idzie bo co już odnowię jakiegoś starocia to na jego miejsce wskakują dwa nowe zdezelowane ,zapomniane brzydactwa.Dosłownie jak u tego potwora odcinam jedną głowę i w to miejsce odrastają dwie -ha,ha.
Nie mogę się powstrzymać od przygarniania ,zakupowania i wynajdowania coraz to nowych okazów.
A to co udało mi się ostatnio zrobić.




















No na razie wystarczy  :)


Komentarze

Popularne posty